Translate

sobota, 21 września 2013

Harry i Zoe część 11# sezon1#

Harry i Zoe część 11# sezon 1#


Gdy byliśmy już pod domem Harry powiedział, że gdzieś mnie zaprowadzi. 
- Ale gdzie?
- Zobaczysz skarbie.
Szliśmy długą wąską ścieżką prowadzącą przez lasek, przecież tak! Chyba nad jeziorko, ale po co.. 
- Zamknij oczy Zoe.
Posłuchałam się go i zamknęłam, ale musiał mieć potwierdzenie, że nie widzę i mi je zakrył.
Szliśmy, a ja się potykałam.

~*~


- Otwórz.
Nie mogę uwierzyć byliśmy na opuszczonym ,,Placu Zabaw'' gdzie był rozłożony koc a na nim świeczki, wino i spaghetti.
- Harry nie musiałeś - musnęłam go w policzek i złapałam za rękę. 
Zaczęło się ściemniać świeczki pięknie się pozowały przy ciemności jedliśmy i patrzeliśmy sobie głęboko w oczy milcząc, za to go kochałam, raczej za to wszystko co dla mnie robi i jaki jest.
- Kocham cię Zoe.
- Ja ciebie też, wiesz muszę ci powiedzieć coś ważnego co ci się nie spodoba...
- Nie psuj tej chwili kochanie, pocałował mnie w usta nachylając się nad palącą się świeczką.
- Harry! Haha zaczął się palić, raczej jego koszula szybko go przytuliłam żeby ugasić ogień, zostawiliśmy ten koc i to wszystko i pobiegliśmy nad jezioro, Harry wskoczył ja nie.
- Chodź! - Wykrzyczał Harry.
- Nie boję się jestem w ciuchach.
- No to ściągnij. - Nie posłuchałam się go i stałam, wychodził powoli z wody  a ja nadal stałam.
- Nieee, nieee no nie! - Zaczęłam się śmiać.
Tak myślałam przytulił mnie a ja byłam już cała mokra.
- Teraz wejdziesz? 
- Dobra, tylko ściągnę koszulkę i spodenki.
- Czekam.
Po chwili ściągnęłam i stałam, tak głupia ja.
-No na co czekasz?
-No bo ja nie umiem pływać..
- No to cię nauczę.
Weszłam do wody po brzuch, poczułam jak Harry łapie mnie za talię i chce podrzucić.
-Aaaaa!!!! - pół minuty później się wynurzyłam na głębokiej wodzie, nie było dna - Harry pomóż mi!
-Przecież ty pływasz! Hahaha. 
- No ale ja się za raz utopie.
Zanurzył się i już go nie widziałam minęły 2 minuty a Harry nadal pod wodą, co się dzieje?!
Boję się, no i dlatego nie nienawidzę wody! Zanurzam się! Gdy już chciałam się zanurzyć, Harry wypłynął na powierzchnię łapiąc mnie i przytulając.
-  Nie rób tak więcej.
- No dobra. Haha.
- Wiesz Harry, muszę ci coś wyznać.
-Tak?
- Jesteś boski i chcę spędzić resztę swojego życia z tobą i jeszcze coś, haha.
- Wiesz ty jesteś bardziej boska i ja też, dokończ.
- Wyglądasz teraz jak muminek hhahaha - zaczęłam się śmiać a Harry wraz ze mną.
-Najchętniej bym powiedział jak ty teraz wyglądasz!
-No jak? Słucham! - Nasze uśmiechy nie znikały.
- Seksownie.
Ochlapałam go wodą.

sobota, 14 września 2013

Harry i Zoe część 10# Sezon 1

Imagin Harry i Zoe część 10# Sezon 1# 


-Harry, ty nawet nie wiesz jak ja piszczę proszę cię.- Śmiałam się ale on miał poważny uśmiech, jak by mówił na poważnie.
-Słyszę cię codziennie pod prysznicem kochanie, haha. A nie tylko masz talent śpiewania ale również tańca.
-Niee, nie mów, że oglądałeś moje nagranie... 
- Haha niestety tak ale było warto. - Na mojej twarzy już zagościły rumieńce, a na Harry'ego uśmiech.
- Okey spróbuję, ale robię to tylko dla ciebie ok?
- Dobra, może pójdziemy na lody? 
- Malinowo śmietankowe.
Szliśmy wolno, i spokojnie trzymając się za rękę, oparłam się o jego ramię, każdy kto szedł się na nas przyglądał ale nie wiem czy zauważali, że ,,Harry Styles'' idzie z dziewczyną czy to tylko zazdrość.
- Ok poczekaj chwilkę usiądź a ja zamówię.
- Dobrze skarbie.


~*~


Rano obudziłam się a tu Harry spał do góry nogami myślałam, że padnę haha! Też się obróciłam i oparłam się o jego tors i rysowałam po jego sexi klacie.
-Mrrr - Mruknął Hazz. - Zoe. 
-Tak?
-Czego śpimy na odwrót?
- Dlatego, że się obróciłeś, haha.
Leżeliśmy tak jeszcze dobre pół godziny, po czym wstałam i poszłam pod przebrać się i umalować.
- Co tak szybko?
- Wiesz jestem dziewczyną, ale umiem się szybko wyszykować. - Zaśmiałam się i przytuliłam do Harry'ego.
- A nie chciała byś jeszcze poleżeć ?
- Chciałabym ale nie ma nic do żarcia wczoraj imprezował u nas Niall po czym nie ma nic w lodówce.
- Coo? Czego ja nic nie wiem?
-Bo byś mu nie pozwolił u nas być.
-Ahh może, ale skarbie proszę zostań wyślę Paul'a.
- Nie. Ubieraj się pójdziemy razem, albo przejdę się sama.
-Nie ej czekaj już chwile. 
Szybko się ubrał i poszliśmy na miasto przy czym Harry jak zwykle musiał mnie rozpieszczać, kupując  ciuchy,kosmetyki itp.. 
-Harry ja już mam tego pełno nie kupuj tego! Ja idę do spożywczego.
Gdy wszystko już załatwiłam i kupiłam, napotkałam Danielle na molo.
-Danielle!! - Szybko podbiegłyśmy do siebie i się przytuliłyśmy.
- Jejku Zoe jak ja cię dawno nie widziałam, co u ciebie?
- Ja ciebie też tęskniłam, czego zmieniłaś numer? A dobrze. :)
- Mhmm wiesz jakoś nie chciałam, żeby Liam do mnie dzwonił.
- Aha, przykro mi proszę wródźcie do siebie.
- Skończmy ten temat proszę.
- Sorki, dobra ja już idę Harry na mnie czeka. Pa :)
Poszłam do tego butiku no i zastałam widok którego się spodziewałam, Harry kupił te wszystkie rzeczy dla mnie ohh.
-Harry nie musiałeś wiesz? 
- Wiem ale cię kocham.
- Ale ja wiem, a przez kupowanie nie zdobędziesz mojego serca.
- To jak mam zdobyć?
- Już zdobyłeś - Pocałował mnie w usta i nie odrywając tak staliśmy a jakieś starsze babcie zaczęły klaskać haha. 

piątek, 6 września 2013

Harry i Zoe część 9#

Harry i Zoe część 9#


-Przecież nie jest dobrze Harry... 
-Wiem.. ale to już koniec. Obiecuję. - Nie mogłam patrzeć na niego...  Cały siny... Miałam ochotę płakać i płakałam.
-Harry przepraszam ale nie mogę się powstrzymać.
-Wiem, przepraszam cię Zoe. - Wyszłam z salonu do kuchni i oparłam się o blat.. Po chwili podeszłam do apteczki która się znajdowała wyżej mnie i wzięłam zimne okłady. Dlaczego?
Pytam się każdego dnia... Dlaczego kurwa my? ... Wszystko dzieje się za szybko, Mama, Szpital.. Harry.. 
Podeszłam do salonu, przyłożyłam mu na pobitą twarz ten okład i usiadłam z głową w dłoniach. Wszystko przeminie. Tak ma być.. 


~*~



Obudziłam się koło Harry'ego  na narożniku wyglądał już coraz lepiej a zarazem gorzej.. 
- Cześć, skarbie. - Powiedział  ochrypłym głosem.
- Hej, jak się czujesz?
- Lepiej..
- Hmm, śniło mi się, że byłam w wesołym miasteczku z tobą i było wspaniale.. Ale niestety musiałam się obudzić..
- Zoe, wiesz zabiorę cię do takiego miasteczka kochanie. - Przysunęłam się do niego i pocałowałam w usta które miał skaleczone..
- Haha, ciekawe kiedy. - Zaśmiałam się
-Dziś?
-Oszalałeś? Przecież zobacz w jakim jesteś stanie
- No i co wstydzisz się mnie?
- Nieee, ale no nie za dobrze wyglądasz, żeby się pokazywać.
- Ważne, żebyśmy się dobrze bawili.. - Jego uśmiech już przyprawiał mnie o mój uśmiech który miał pokazać, że się zgadzam.. 
- Dobrze Zoe idź się ubierz czekam.
Poszłam na górę pod prysznic i 5 minut później już znalazłam się w szafie założyłam na siebie bardzo luźną i prześwitującą bluzkę która odkrywała tył mojego oczojebnego różowego stanika i czarne leginsy.
- Gotowa?
-Gotowa. - Szybko wzięłam zarzuciłam na ramię torebkę i złapałam Harry'ego za rękę i poszliśmy, po drodze rozmawialiśmy o moim głosie. Tak dziwne haha! 
Gdy byliśmy już na miejscu speszyłam się  przed tym wszystkim, bo przecież mam lęk wysokości..
- No to co  pierwsze?
- Nie wiem, to?
- Haha to jest dla 5-latków. - Śmiał się ile mógł - Nie bój się.
- Mam lęk wysokości.
- Nic nie szkodzi.. Chodź na to :) - Pocałował mnie w policzek i zaciągnął na wielką kolejkę górską.
- Harry.. No proszę. - Zaczęłam patrzeć na niego miną biednego pieska.
- E, e  nic to ci nie da kochanie. Chodź - Harry kupował bilety a ja z przerażenia drżałam. O nie!  Już kupił... Wchodziliśmy do kolejki.  Zaczął zapinać pasy.
- Harry boję się.. Mogę wyjść?
- Złap mnie za rękę i nie puszczaj. - Posłuchałam go i to zrobiłam już nic innego nie słyszałam jak gwizdek i....




Zaczęłam si drzeć jak opętana i zamknęłam oczy.
-Koniec? to już koniec? 
- Nieeee hahaha - Zaśmiał się.
Po całym zmęczonym dniu z miasteczka poszliśmy na late do kawiarni.
-Chyba nie było aż tak źle? Co Zoe?
-Było wspaniale Harry.
- Wiesz tak się zastanawiam się czy nie pójść z tobą do Xfactora :)
-Cooo a po co ja tam ?
- No żeby wziąć udział,  niestety muszę przyznać ale jesteś świetna.
- O nie, nie ma mowy.